pOGZ "SKRZYDLACI"

asiula;D

ja też chce!!! dlaczego ja tak szybko urosłam??? mi się teraz nie podoba wogóle jak byłam malutka wszystko było takie proste ;(

madziula ;)

hehe... noa teraz chyba jest mało takich ludzi co są nadal i są od zuchów .... czy mi się tylko zdaje... Smile

adza

nie zdaje nie zdaje...mało który harcerz był kiedyś zuchem!!!a my,którzy byliśmy powinniśmy być poprostu dumni,że od młodzieńczych lat już poznawaliśmy harcerstwo..;D;D może w inny nieco sposób,ale myślę,że wiele nam to dało..;P

Ewcia

JA BYŁAM DZIELNYM ZUCHEM

madziula ;)

ja też!

WSZYSCY BYLIŚMY DZIELNYMI ZUCHAMI !! Prawda ? Razz

madzia

moje zuchy tez sa dzielne... z reszta to sa w ogole wyjatkowe dzieciaki Smile

madziula ;)

WSzyscy jesteśmy wyjątkowi na swój sposób Razz

adza

ja też byłam zuszkiem...i bardzo bardzo miło to wspominam;D Laughing

asiula;D

a ja też chciałam być zuszkiem, ale nie wyszło ... Sad

madziula ;)

niemartw się Asiu.... pokemony są z Tobą... Smile

Ewcia

nie martw się ważne że jesteś w harcerstwie

Ogór

Asiu... otworzyłaś próbe na naramiennik i jesteś kandydatką na Wędrowniczke. Powinnaś być z siebie bardzo zadowolona bo coś robisz...
Ja zaczynałem od (wtedy tzw. HM) pionu harcerskiego, przeszedłem przez harcerzy starszych teraz jestem wędrownikiem i mam nadzieje dobić do seniora ;]
Chciejmy iść do przodu a nie się cofać! Nie o to przecież chodzi...

A nawiasem mówiąc... nie chciałbym byc zuchem. Nigdy mnie to jakoś nie ciągnęło a wręcz irytowało... ale to tylko takie moje nastawienie do tej formy pracy która bądź co bądź jest specyficzna...

madziula ;)

A ja właśnie cieszę się, że byłam zuchem.. bo już od najmłodszych lat mogłam poznawać historię harcerstwa i nie tylko.... pozatym lata w których byliśmy dzićmi często powracają w wspomnieniach.... mi osobobiście moje dziciństwo kojarzy się między innymi z Szarymi Wilczkami z ciekawą formą przedstawiania poszczególnych punktów obietnicy zuchowej, zabwach w rycerstwo(damy dworu, rycerze)wyścigi rydwanami itp... Po za tym zamiast siedzieć w domu i marudzić przed telewizorem, z chęcią wstawałam i chodziłam na zbiórki...
Ps. A tak nawiasem mówiąc co dokładnie CIę irytowało..?

asiula;D

to nie tak ja jestem bardzo szczęsliwa, że jestem w harcerstwie i wogóle, ale jednak troche żałuję, że ta moja wspaniała przygoda nie zaczęła się wcześniej, chociaż miałam taką możliwość, ale jednak wtedy wybrałam co innego dzięki czemu też po części poznałam smak harcerskiej przygody, najpierw przyglądałam się tylko z boku, dopiero póżniej do mnie dotarło, że to coś fajowego, coś co mi się podoba, ale o tym już pisałam w wspomnieniach to nie będę się powtarzać Razz

Ogór

To nie jest harcerstwo ale TYLKO wspólna zabawa a bawić to się można na podwórku... Pozatym jeśli dziecieki nie przejdą do pionu harcerskiego (najbardziej podatny na nowe idee it.) to i tak nic z tego nie wyniosą a w przyszłości będa mieli wypaczone pojęcie na temat harcerstwa, a puźniej inni musza słuchać jacy to oni są pop***** bo chodzą na zbiórki albo uciekać przed dresami (nie jeden raz to przerabiałem). Dla mnie ten pion poprostu niema sensu... Najchętniej bym podniósł poprzeczke wieku wstepowania do ZHP (która została obniżona tylko poto bo brakowało nam ludzi)
Ale jak już mówiłem to tylko takie moje odczucie...